Które akcje monitorować podczas następnego krachu na giełdzie

Autor: Ewa Wasiak

W tym artykule przeczytasz

ISIN: US94106L1098
|
Ticker: WM --- %

---
USD
---% (1D)
1W ---
1M ---
1Y ---
To the Waste Management Stock
Wielu inwestorów nie wykorzystało okazji giełdowych w ciągu ostatnich 10 lat. Podczas gdy powszechnie mówiono o zbliżającym się kryzysie, wszystkie indeksy osiągały nowe historyczne maksima.

Na przykład index DAX w ciągu ośmiu lat wzrósł z 3600 punktów do ponad 13500, co oznacza wzrost o 275%. Jednak od początku 2018 r. niemiecki indeks giełdowy podlegał korekcie i obecnie jest notowany ponad 1000 punktów poniżej maksimum.

Mimo że minimalne wartości z końca 2018 roku są już przeszłością, korekta wybranych akcji może nadal zapewniać atrakcyjne możliwości wejścia dla tych, którzy przegapili wielką hossę.

 

W poniższym artykule przeczytasz:

  • Zamykanie pozycji przynoszących zysk jako katalizator korekty
  • Najwięksi gracze pozbywają się swoich pozycji
  • Kursy kształtują wiadomości
  • Najlepszy moment, by wejść na giełdę w trakcie korekty.
  • 3 amerykańskie akcje, które powinieneś monitorować po korekcie na giełdzie.

Zamykanie pozycji przynoszących zysk jako katalizator korekty.

Wielu profesjonalnych inwestorów i zarządzających funduszami od ogromnego wzrostu na giełdzie w 2019 roku czerpie olbrzymie zyski ze wzrostu wartości akcji. A im bardziej ceny rosną, tym korzystniejsze dla zinstytucjonalizowanych inwestorów jest zamykanie przynajmniej części pozycji przynoszących zyski. Zamykanie pozycji było zdecydowanie jednym z głównych powodów większej korekty z końca ubiegłego roku. To, że korekta była tak drastyczna, miało jednak również inne przyczyny.

Do lata 2018 roku na rynku panował model stopniowego wzrostu z niewielkimi naturalnymi korektami, które były szybko wchłaniane. Wielu inwestorów postępowało coraz bardziej beztrosko i nieodpowiedzialnie, rzadko zabezpieczając swój portfel przed możliwym kryzysem finansowym.

Niski współczynnik put-call przed krachem wyraźnie wskazywał, że inwestorzy stawiają bardziej na wzrost cen niż na ich spadek. W takiej sytuacji rynek papierów wartościowych jest szczególnie podatny na wahania cen, ponieważ bez zabezpieczenia wystarczy nawet niewielka presja sprzedaży, by wywołać reakcję łańcuchową.

Najwięksi gracze pozbywają się swoich pozycji.

Już w czasie, kiedy wielu inwestorów zaczęło odsprzedawać swoje pozycje, pojawiały się sygnały ostrzegawcze. Na przykład we wrześniu 2018 r. odnotowano na giełdzie zauważalnie wysoki wolumen transakcji przez kilka dni strat.

Ilekroć taka sytuacja ma miejsce w krótkim czasie po długotrwałym wzroście cen, ogólnie oznacza to, że: duzi gracze, tacy jak fundusze i firmy inwestycyjne, spowalniają swój wzrost, ponieważ za każdym razem, gdy ceny nieznacznie spadają, duzi inwestorzy sprzedają znaczne ilości akcji.

Specjaliści chcą maksymalizować swoje zyski tak długo, jak to możliwe. Jednak gdy kursy zaczynają się załamywać, zamykają dużą część swoich pozycji bezpośrednio.

Kursy kształtują wiadomości

Wreszcie na początku października 2018 r. rynek nie był już w stanie wchłaniać rosnącej podaży akcji. Rosnąca liczba zamykanych pozycji przynoszących zysk doprowadziła do korekty i aktywacji zleceń stop loss, co spowodowało gwałtowny spadek na giełdzie.

Korekty na rynku wywoływane są zwykle przez zaskakująco banalne wiadomości, które uczestnicy rynku po prostu zignorowali. W tym przypadku chodziło zwłaszcza o tlącą się wojnę handlową między USA i Chinami.

Prawdziwe w odniesieniu do giełdy jest powiedzenie: „The prices make the news”, co można przetłumaczyć jako „ceny kształtują wiadomości”, ponieważ prawie zawsze można w jakiś sposób uzasadnić zmiany cen na rynku. Ale bez względu na to, co było odpowiedzialne za załamanie cen, ciebie interesuje oczywiście, jak najlepiej na nim skorzystać. Po tym, jak DAX przetestował swoje trzyletnie minima, indeks ponownie wzrósł o około 20%.

Wielu inwestorów jest już zaniepokojonych stosunkowo wysokimi cenami na giełdach, ponieważ ryzyko kryzysu gospodarczego staje się coraz bardziej realne. Jak można zabezpieczyć swój portfel przed spadającymi cenami?

Przeczytaj również >> Index DAX: Wszystko, co powinieneś wiedzieć o najbardziej znanym europejskim indeksie

 

Który moment jest najlepszy, by wejść na rynek w trakcie korekty?

Mimo że jest bardzo prawdopodobne, że rynek ponownie wzrośnie po kryzysie finansowym, nie ma powodu, dla którego należałoby kupować akcje bezpośrednio po krachu na giełdzie. Co więcej, nikt nie może powiedzieć na pewno, w którym momencie spadek zostanie faktycznie zahamowany. W większości przypadków, z wyjątkiem bardzo krótkotrwałych spadków, trend w dalszej kolejności testuje nowe wsparcie przez pewien czas.

Często opłaca się wejść na rynek po zauważalnej stabilizacji, trwającej co najmniej 2 tygodnie. Racjonalnie złożone zlecenie stop-loss ograniczy twoje ryzyko. Ponieważ, jak z pewnością wiesz, ochrona kapitału jest podstawą przetrwania na giełdzie oraz twoich przyszłych zysków.

Po wejściu na rynek musisz czekać i sprawdzać, jak radzą sobie Twoje akcje. Jeśli następnie zechcesz powiększyć swoje pozycje przy najmniejszym ryzyku, otwierasz nowe pozycje, gdy stare znajdują się już w strefie zysków.

3 amerykańskie spółki, które powinieneś monitorować o korekcie na giełdzie 

Nikt nie powie ci na pewno, jak długo może trwać korekta na rynku. Może to być teoretycznie tylko od 3 do 6 miesięcy. Ale tobie jako inwestorowi w pierwszej kolejności opłacą się dwie rzeczy: po pierwsze – mieć przygotowany kapitał inwestycyjny, a po drugie – wiedzieć, w które akcje będziesz inwestować..

Poniżej znajdziesz 3 akcje w USA, które warto monitorować podczas korekty głównie ze względu na ich doskonałe perspektywy.

3. Akcje Paypal

PayPal (ISIN: US70450Y1038 – symbol: PYPL – waluta: USD) obsługuje system płatniczy, służący przetwarzaniu zakupów i sprzedaży internetowej. Była spółka-córka  eBay, która jest niewątpliwym liderem płatności internetowych, ma obecnie ponad 286 milionów aktywnych kont członkowskich w około 200 krajach. Jeżeli często robisz zakupy przez Internet, prawdopodobnie zetkniesz się z PayPal.

Podobnie jak firmy wydające karty kredytowe, PayPal zarabia niewielki procent z każdej pojedynczej transakcji. Tylko w zeszłym, 2018 roku przeprowadzono około 9,9 miliarda transakcji płatniczych.

PayPal ma zdecydowaną przewagę konkurencyjną nad wieloma innymi formami płatności internetowych: liczba klientów, którzy anulują płatność w trakcie jej realizacji, jest znacznie mniejsza niż u konkurencji. Ów współczynnik konwersji, czy też wskaźnik realizacji transakcji, jest w PayPal bardzo wysoki – około 87,5%. Przy płatności kartą kredytową współczynnik konwersji wynosi około 50%.

Przyczyną sukcesu PayPal jest prawdopodobnie prosta i łatwa do zrozumienia dla klientów procedura płatności. Na przykład dzięki funkcji „One Touch” klienci nie muszą ponownie wprowadzać hasła i nazwy użytkownika, jeśli wcześniej powiązali te dane ze swoim kontem w sklepie internetowym.

Oczywiście wysoka skuteczność przynosi także korzyści sprzedawcom, którzy dzięki płatnościom PayPal osiągają wyższe obroty. Choćby tylko z tego powodu PayPal będzie stanowił coraz groźniejszą konkurencję dla firm obsługujących karty kredytowe i w przyszłości może zdominować większość rynku.

Wreszcie – kto będzie w najbliższej przyszłości potrzebował plastikowych kart, mogąc łatwiej i bezpieczniej dokonywać płatności przez Internet lub za pomocą smartfonu.

Akcje Paypal
>> Przejdź do szczegółów akcji Paypal

Na początku 2018 r. platforma aukcyjna i handlowa Ebay ogłosiła zamiar stopniowego odcinania się od swojej spółki-córki PayPal i nawiązania w przyszłości ściślejszej współpracy z holenderskim dostawcą płatności Ayden. Zdezorientowało to wielu inwestorów, ponieważ ponad 13% PayPal pochodziło właśnie za Ebaya.

Zakończenie współpracy z Ebayem ma jednak również pozytywny wpływ na PayPal. Firma nie jest już powiązana z dawną spółką-matką i może dzięki temu zawierać nowe partnerstwa – na przykład  Amazonem. Biorąc pod uwagę wzrost o 15%-20% w skali roku, spadek sprzedaży powinien zostać szybko zrównoważony.

PayPal jest dla inwestorów o wiele bardziej opłacalny niż Ebay – przy obecnej kapitalizacji rynkowej wynoszącej 131 miliardów USD, PayPal jest już ponad trzykrotnie większy niż Ebay z kapitalizacją rynkową na poziomie 35 miliardów USD.

PayPal korzysta głównie na wciąż nasilającym się trendzie zakupów online i w ciągu ostatnich trzech lat odnotowywał stały wzrost: przychody wzrosły średnio o 19% w skali roku, a zyski wzrosły nieproporcjonalnie o 28%. W ostatnim roku fiskalnym 2018 odnotowano wzrost zysku na akcję o 28% do 2,42 USD.

Strategiczna współpraca ze spółką Google (Alphabet), bankiemu Wells Fargo, a także z dwoma firmami obsługującymi karty kredytowe Mastercard i Visa, pomogą PayPal w kontynuować zwiększanie swojego udziału w rynku w nadchodzących latach, nawet mimo ostrej konkurencji.

Akcje PayPal nieznacznie spadły z lipcowych wartości maksymalnych, około 121 USD. Było to spowodowane obniżeniem prognozy dochodów na 2019 r. Oczekuje się, że przychody wzrosną o 15% do 17,8 mld USD, przy czym dotychczas oczekiwano wzrostu na poziomie 18,1 mld USD.

Przy cenie akcji wynoszącej 111 USD kapitalizacja rynkowa PayPal wynosi około 131 miliardów USD. Dla porównania, Visa ma obecnie wartość rynkową 366 miliardów USD, natomiast MasterCard jest wyceniany na około 288 miliardów USD. PayPal ma jednak potencjał, by stosunkowo szybko osiągnąć taką wycenę.

Niemniej, nawet przy obecnej cenie nie jest to już mała firma. Przy oczekiwanym zysku na akcję wynoszącym 3,15 USD wskaźnik P/E wynosi niewiarygodne 35. Akcje są odpowiednie dla inwestorów długoterminowych, którzy powinni otwierać pozycje przy cenie na poziomie 90-100 USD.

2. Akcje Facebooka

Akcje sieci społecznościowej Facebook (ISIN: US30303M1027 – symbol: FB – waluta: USD) wykazywały w ostatnich latach imponującą tendencję wzrostową, mimo że firma musiała stawiać czoła szeregowi skandali spowodowanych głównie wyciekami danych. Zaczynając od około 18 USD na najniższym poziomie, w połowie 2017 r. akcje osiągnęły cenę ponad 218 USD, co oznacza wzrost o ponad 1000%. Wielu inwestorów długo nie doceniało akcji Facebooka.

CEO i założycielowi spółki Markowi Zuckerbergowi powiódł się jednak imponujący wyczyn: udało mu się przekształcić witrynę służącą rozrywce znudzonych studentów z pewnego amerykańskiego uniwersytetu w drugą co do wielkości firmę internetową świata po Alphabet (Google).

Około pięć lat po tym, jak Facebook osiągnął miliard użytkowników, liczba aktywnych użytkowników miesięcznie przekroczyła 2 miliardy w 2017 roku i obecnie wynosi około 2,4 miliarda. Ponadto Facebook może generować coraz większe przychody z już istniejącej bazy klientów.

Według Marka Zuckerberga 2 miliardy użytkowników to bynajmniej nie jest ostatni kamień milowy, który firma chce osiągnąć. Deklarowany cel Zuckerberga to co najmniej 5 miliardów aktywnych użytkowników miesięcznie do 2030 roku.

Facebook osiągał w ostatnich latach imponujące wyniki. W ciągu ostatnich trzech lat obroty wzrosły średnio o 42%, natomiast zyski wzrosły średnio o 43%. Za 2018 r. ogłoszono przychody w wysokości 55,8 mld USD i zysk na akcję w wysokości 7,57 USD. W drugim kwartale 2019 r. sieć społecznościowa osiągnęła zyski na poziomie ponad 2,6 mld USD, czyli o około połowę mniej niż rok wcześniej.

Spadek ten wynikał głównie z dodatkowego obciążenia finansowego w wysokości 2 miliardów USD, spowodowanego karami FTC za wycieki danych osobowych. Facebook zgodził się zapłacić FTC 5 miliardów dolarów kary w zamian za zamknięcie dochodzenia. W pierwszym kwartale zapłacono pierwsze 3 miliardy dolarów. W drugim kwartale firma zapłaciła również ponad 1,1 miliarda dolarów z powodu wyższych podatków wynikających z nowego procesu.

Tymczasem przychody w drugim kwartale wzrosły o 28% w skali roku, do 16,6 mld USD. Można jednak oczekiwać, że zysk na akcję wzrośnie do 9,47 USD w 2020 r.

Akcje Facebook
>> Przejdź do szczegółów akcji Facebook

Wskaźniki fundamentalne wskazują na wzrost w najbliższych latach, ponieważ spółka może stopniowo tworzyć inne bardzo dochodowe źródła zysku: oprócz Facebooka Zuckerberg posiada inne prosperujące produkty. Na przykład platformę komunikacyjną  WhatsApp

z ponad 2 miliardami aktywnych użytkowników oraz serwis społecznościowy Instagram z ponad 2,1 miliarda aktywnych użytkowników

W nadchodzących latach oczekiwane jest wprowadzenie opłat za te produkty (na przykład w formie reklamy ukierunkowanej).

Podczas gdy innym sieciom społecznościowym, takim jak  Twitter a Snap, nie udaje się przyciągnąć nowych użytkowników, baza użytkowników trzech usług – Facebooka, WhatsApp, Instagrama – wciąż rośnie w imponującym tempie. Wszystkie trzy należą już do największych sieci społecznościowych na świecie.

Ciężko spekulować, jak duży potencjał zysku jest tu wciąż ukryty. Można jednak przewidzieć jedną rzecz: doświadczenia uzyskane z marketingu Facebooka pomogą zapewnić szybie generowanie zysków dla akcjonariuszy przez kolejne dwa produkty spółki za pośrednictwem mądrych strategii marketingowych.

Facebook niedawno ogłosił plan wprowadzenia własnej kryptowaluty o nazwie „Libra“. Zuckerberg chce zainicjować prace w przyszłym roku. Kryptowaluta, podobnie jak bitcoin,opiera się na tak zwanej technologii blockchain.

Libra ma być powiązana z kilkoma walutami. Przelewy internetowe miałyby odbywać się bezpłatnie i błyskawicznie. Jednak organy regulacyjne i politycy nadal mają wiele wątpliwości odnośnie Libry – są krytyczni, sugerują, że może wprowadzać w błąd, więc ogłaszają szeroko zakrojone działania kontrolne. Dlatego też faktyczne wprowadzenie Libry przez Facebook pozostaje wątpliwe, a jeśli do tego dojdzie, nie wiadomo, jakie korzyści rzeczywiście przyniesie to spółce.

Aktualna cena akcji Facebooka oscyluje wokół 198 USD. Przy oczekiwanym zysku na akcję w 2019 roku na poziomie 6,65 USD wskaźnik P/E wynosi 29. W przyszłym 2020 roku można oczekiwać obniżenia wskaźnika P/E do około 20,5. Ambitna wycena może odstraszyć niektórych inwestorów, podobnie jak obecna kapitalizacja rynkowa na poziomie 559 miliardów USD.

Jednak biorąc pod uwagę dalszy szybki rozwój firmy i przyszły potencjał sprzedaży, ocena wydaje się w pełni uzasadniona. W porównaniu z Facebookiem wyceny innych wiodących akcji spółek internetowych, takich jak Alphabet (Google), Netflix lub Amazon, są znacznie wyższe.

1. Akcje Waste Management

Ostatnie akcje z naszej listy można uznać za inwestycję antycykliczną i defensywną. Oznacza to, że potencjalna recesja nie powinna znacząco wpłynąć na tę spółkę.

Waste Management (ISIN: US94106L1098 – symbol: WM – waluta: USD)

zajmuje się głównie likwidacją i recyklingiem odpadów. Według prognoz do 2050 roku światowa produkcja odpadów wzrośnie nawet o 70% do niewiarygodnych 3,4 miliarda ton rocznie. Według Fundacji Ellen MacArthur Foundation każdego roku do oceanów dostanie się dodatkowo około 8 milionów ton plastiku.

Problem stanowią oczywiście nie tylko odpady z tworzyw sztucznych, lecz także z wielu innych materiałów, które trudno podlegają rozkładowi lub nie podlegają mu wcale. Żeby obniżyć ilość odpadów, oprócz optymalizacji opakowań należy przede wszystkim zwiększyć poziom recyklingu.

Waste Management jest jedną z wiodących firm w tej branży. Notowana na giełdzie NYSE w Nowym Jorku firma została założona w 1968 r. i wchodzi w skład indeksu giełdoweg S&P 500. Głównym przedmiotem jej działalności jest gromadzenie, likwidacja i recykling wszelkiego rodzaju odpadów. Klientami firmy są prywatne gospodarstwa domowe, miasta i klienci przemysłowi.

Sam krajowy rynek odpadów w USA jest wart około 60 miliardów dolarów. Waste Management dominuje na dużej części tego rynku, ponieważ zdecydowanie największą firmą zajmującą się utylizacją odpadów w USA, której roczna sprzedaż wynosi 13 miliardów USD. Główny konkurent –Republic Services – ma o połowę mniejszą wartość.

Przed nowymi potencjalnymi konkurentami, chcącymi wejść na rynek, stoją ponadto poważne przeszkody, ponieważ prowadzenie działalności w tej branży wymaga dużego kapitału. Urządzenia do utylizacji i pojazdy, punkty zbiórki odpadów i wysypiska wymagają ogromnego kapitału wejściowego. Również wymogi prawne związane z otwarciem i prowadzeniem wysypisk oraz spalarni są bardzo surowe.

Marże zysku za usługi są jednak odpowiednio wysokie. Ponadto firmy przetwarzające odpady bardzo ostatnio skorzystały na tym, że Chiny odmawiają już przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych z USA.

Akcje Waste Management
>> Przejdź do szczegółów akcji Waste Management

Waste Management udało się w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyć sprzedaż średnio o 5%. W tym samym czasie zysk na akcje wzrósł średnio o 18%. W ostatnim czasie wzrost przychodów jeszcze przyspieszył.

Przez cały 2018 rok zysk na akcję wzrósł o 31%;  z 3,20 USD do 4,20 USD. Oczekuje się, że w tym roku zysk na akcję wzrośnie do 4,31 USD, a w 2020 roku – do 4,77 USD.

Przez 16 lat z rzędu dywidenda nieustannie rośnie, w związku z czym Waste Management jest jednym z największych płatników dywidend na rynku. Obecnie wypłacana jest kwartalna dywidenda w wysokości 0,512 USD na akcję, co przekłada się na roczną stopę na poziomie około 2,05 USD. Przy aktualnej cenie akcji 118 USD stopa dywidendy wynosi 1,7 %.

Przeczytaj również >> Najlepsze amerykańskie akcje dywidendowe 2020

Oprócz tego firma ogłosiła program odkupu akcji własnych o wartości 1 miliarda USD, który zajmie miejsce zakończonego już programu wykupu akcji z 2018 roku.

Waste Management ma wszystkie cechy, które powinna mieć spółka antycykliczna. Akcje wykazują długoterminowo tendencje wzrostową. Na jesieni 2018 roku na spółkę właściwie nie wpłynęła korekta giełdowa i aktualnie ceny akcji osiągają historycznie maksymalne wartości. Waste Management cechuje bardzo stabilny model biznesowy przedsiębiorstwa, które zawsze będzie potrzebne.

Jest to prawdopodobnie jeden z głównych powodów, dla których nawet Bill Gates zainwestował ostatnio w akcje spółki 50 miliardów USD i wraz ze swoją żoną posiada obecnie ponad 7% wszystkich akcji.

Spółka jest odpowiednia zwłaszcza dla konserwatywnych inwestorów, zorientowanych na długoterminowe inwestycje albo dla osób chcących zdywersyfikować portfel w burzliwym okresie na giełdzie.

Inwestowanie w akcje za pośrednictwem LYNX

LYNX oferuje handel na akcjach bezpośrednio na giełdach krajowych. To gwarantuje naszym klientom wysoki wolumen transakcji i wąski spread.

Niezależnie od tego, czy jesteś daytraderem czy inwestorem długoterminowym, możesz skorzystać z doskonałej oferty firmy LYNX, ponieważ umożliwiamy ci nie tylko handel akcjami, ETF, futuresopcje , ale również CFD, czy forex po korzystnych prowizjach.

W LYNX możesz handlować w czasie rzeczywistym za pośrednictwem naszych profesjonalnych platform.,

Poza tym regularnie publikujemy dla ciebie analizy rynku i najnowsze informacje ze świata inwestycji w ramach naszego portalu informacyjno-edukacyjnego LYNX.