Joseph Piotroski

Joseph Piotroski to nieco odmienny typ inwestora. Zdecydowanie nie jest człowiekiem pokroju Gordona Gekko. On właściwie nawet nie jest żadnym inwestorem. Jest „zaledwie” naukowcem, a oprócz tego również autorem obszernych artykułów naukowych z zakresu księgowości i wyceny finansowej przedsiębiorstw. Mimo to udało mu się wystarczająco namieszać w branży inwestycyjnej i wielu jego studentów z sukcesem do dziś wykorzystuje jego procedury.

Z życia Josepha Piotroskiego

W 1989 Piotroski ukończył studia z zakresu księgowości na Uniwersytecie Illinois. To tutaj położono fundamenty jego przyszłego sukcesu, ponieważ cała jego kariera inwestycyjna opiera się na zasadach i relacjach księgowych. Dla nas (i innych jego studentów) są to dobre wiadomości, ponieważ wynika z nich, że kryteria sukcesu inwestycyjnego jego metody są bardzo dobrze mierzalne.

Po studiach Piotrowski zaczął pracować jako doradca podatkowy w firmie Coopers & Lybrand, a następnie studiował MBA (Master of Business Administration) na Uniwersytecie Indiany. Po ich ukończeniu osiadł na Uniwersytecie Michigan, gdzie wykładał i uzyskał tytuł Ph.D. Kolejnym przystankiem w jego koczowniczym życiu był Uniwersytet Chicago, gdzie wykładał księgowość. W 2007 roku przeniósł się na Uniwersytet Stanforda, na którym pracuje do dziś.

Joseph Piotroski i jego strategia F-Score

W czasie swojej działalności na Uniwersytecie Chicago Joseph Piotroski napisał w 2000 roku znaczący artykuł pod tytułem „Value Investing: The Use of Historical Financial Statement Information to Separate Winners from Losers“ (Inwestowanie w wartość: Wykorzystanie informacji z historycznych sprawozdań finansowych do odróżniania zwycięzców od przegranych).

Artykuł ten Piotroski poświęcił wytłumaczeniu skutecznej strategii inwestycyjnej, opartej na akcjach o wysokim stosunku wartość księgowa/wartość rynkowa (tzw. wskaźnik B/M albo book-to-market ratio). Podejście to stoi w kontrze wobec strategii Dremana, który wykorzystuje odwrotny wskaźnik, a więc kurs/wartość księgowa. Dreman wybiera jednak z dolnych 20% akcji, natomiast Piotroski z górnych 20% akcji.

Wspomniany wskaźnik nie jest jednak powodem, dla którego Piotroski stał się znany. Z pewnością nie on pierwszy go wykorzystywał. Podczas swoich analiz uświadomił sobie jednak, że wiele spółek wykazuje wysoki stosunek wartość księgowa/wartość rynkowa z powodu poważnych problemów finansowych. W swoim artykule postawił sobie więc za cel opracowanie metody, która pozwalałaby odróżnić obiecujące spółki od tych, które borykają się z poważnymi problemami finansowymi.

Joseph Piotroski wyszukuje akcje z najwyższym stosunkiem wartość księgowa/wartość rynkowa. Wybrane akcje poddaje następnie dalszym analizom z punktu widzenia bilansu księgowego. Interesują go rentowność, efekt dźwigni i efektywność operacyjna. Przy pomocy wybranych wskaźników sprawdza następnie, jak stoją akcje w porównaniu z minionym rokiem.

Wskaźnik zadłużenia kapitału własnego (Debt to Equity Ratio) powinien spadać. Current Ratio to wskaźnik informujący o stosunku aktualnej wartości aktywów obrotowych (Current Assets) do zobowiązań krótkoterminowych (Current Liabilities) spółki. Według Piotroskiego wskaźnik ten powinien rosnąć. Marża brutto również powinna rosnąć, podobnie jak obrót aktywów.

Ilość akcji w obrocie w idealnej sytuacji nie powinna się zwiększać. Zwiększenie ilości akcji często oznacza, że spółka nie jest w stanie generować niezbędnego kapitału w inny sposób.

Podczas swoich analiz Piotroski odkrył również, że mniejsze spółki z wysokim stosunkiem wartość księgowa/wartość rynkowa potrafią być często bardziej zaskakujące niż większe spółki. Wyjaśnia to tym, że mniejsze spółki nie są przeważnie aż tak wnikliwie analizowane przez analityków, w związku z czym wiele możliwości inwestycyjnych pozostaje więc nieodkrytych.

Spółki w dobrej kondycji finansowej z wysokim stosunkiem wartość księgowa/wartość rynkowa, często dają duże możliwości zwrotu z inwestycji.

Kryteria wyboru według Josepha Piotroskiego

  1. Wybierać akcje (z górnych 20%) z najwyższym stosunkiem wartości księgowej do wartości rynkowej.
  2. Stopa zwrotu z aktywów z ostatniego roku musi być wyższa niż 0
  3. Stopa zwrotu z aktywów z ostatniego roku musi być lepsza niż z roku go poprzedzającego.
  4. Dodatnie przepływy pieniężne z działalności operacyjnej za ostatni rok.
  5. Przepływy pieniężne z działalności operacyjnej powinny być wyższe niż zysk netto za ostatni rok. Jeśli tak nie jest, to oznacza, że na zysk netto wpłynął jakiś zewnętrzny (często jednorazowy) czynnik, który nie musi się już powtórzyć.
  6. Wskaźnik zadłużenia kapitału własnego (Debt to Equity Ratio) powinien być w ostatnim roku niższy niż w roku poprzednim. Celem jest stopniowe finansowe uniezależnienie się firmy.
  7. Wskaźnik płynności III stopnia (Current Ratio) za ostatni rok powinien być wyższy niż za rok poprzedni. Wzrost to dobry znak.
  8. Ilość akcji w obrocie nie powinna się zwiększać. Zwiększenie ich ilości oznacza, że kapitał z działalności operacyjnej nie wystarcza do pokrycia kosztów inwestycji, co jest niepożądane.
  9. Zysk brutto za ostatni rok powinien być wyższy niż za rok poprzedni. To znak, że oferowany towar przynosi zyski.
  10. Obrót aktywów w ostatnim roku powinien być wyższy niż w roku poprzednim. To sygnał, że aktywa są wykorzystywane efektywniej (albo że warunki na rynku się poprawiły).

Jak kontynuować wybór akcji według strategii F-Score

Procedura jest prosta. Najpierw wybieramy akcje z wysokim stosunkiem wartości księgowej do wartości rynkowej. Następnie analizujemy dane akcje według konkretnych punktów wspomnianych w kryteriach wyboru powyżej (począwszy od punktu 2). Jeśli wybrane akcje spełniają dane kryterium, przyznajemy im punkt. W sumie mogą zatem uzyskać nawet 9 punktów. Akcje, które uzyskają 8-9 punktów, zasługują na uwagę.

Rezultaty metody inwestycyjnej Josepha Piotroskiego

Twórca strategii F-Score, nazywany po prostu Joe, przeprowadził porównanie z lat 1976-1996 i zauważył, że przy wykorzystaniu jego kryteriów średnie zyski w skali roku przebijały rynek o 7,5%.

Na amerykańskim rynku akcji strategia Piotroskiego osiągnęła w ciągu ostatnich 10 lat zysk na poziomie 28,5%, natomiast S&P 500 osiągnął zaledwie 4%.

Jeśli jesteś zainteresowany metodą Josepha Piotroskiego, wejdź na nasz portal inwestycyjny, oferujący szeroki zakres interesujących analiz finansowych i informacji.